Wszystko, co w danej chwili robisz, oddziałuje i wpływa na innych ludzi. Twoja postawa może rozjaśniać Twe serce lub przekazywać uczucie niepokoju. Twój oddech może emanować miłością lub pogrążać otoczenie w depresji. Twoje spojrzenie może wzbudzić radość. Twoje słowa mogą inspirować do wolności. Każdy Twój czyn może otwierać serca i umysły.
– David Deida
grudzień, rok 2020
Minęło kilka lat od opublikowania artykułu o protagonistach, w którym na koniec napisałam, że jako taki człowiek już się wypaliłam. Wielkim zaskoczeniem są dla mnie maile odbieranie po dziś dzień w sprawie tamtego wpisu. Troskliwe zapytania o samopoczucie, zwykłe pogaduchy. Wynikało z tamtej treści, że wzierała się w moje życie samotność. Nie chodziło jednak o nią, a o taką naturę, która przestała się spełniać, stała się bezrobotna i zaczęła gnuśnieć.
Słowa końcowe tamtego artykułu są przeterminowane, dlatego korzystając z tej drobiny wolnego czasu, poczułam, że napisanie dalszego ciągu będzie dobrym pomysłem. Czas więc na aktualizację.
Raz jeszcze podaje link do tamtego wpisu: klik