"Rośliny są bardziej "humanitarne", gdyż by żyć, nie muszą mordować."
– Antoni Kępiński,
nasz polski psychiatra, naukowiec, humanista i filozof,
bardzo się pomylił wymawiając te słowa.
O zamiłowaniu do egzotyki, można by napisać niejedną książkę. Gama tego zagadnienia jest niezwykle bogata w gatunki oraz ich formy, co tyczy nie tylko zwierząt, ale i roślin. Egzotyczne – a więc niezwykle piękne i niestety, nie proste w utrzymaniu.
Od pustyń po tropiki... jakim cudem nastąpiło tak wielkie przekierowanie moich zainteresowań? Wzięło się to głównie ze zmiany klimatycznej jaka nastąpiła po przeprowadzce. Rośliny, które kiedyś u mnie rozwijały się jak na drożdżach (suche powietrze polskiego blokowiska), obecnie dość są w uprawie bardzo opornie. I choć mieszkam w sumie znaczniej bliżej ich gorącej ojczyzny i jest tutaj goręcej, mogę powiedzieć, że jakoś to znoszą. Teoria potwierdzona jest tym, iż wszystkie tropikalne i subtropikalne rośliny, rosną nieokiełznane.
Myśląc, że Muchołówka jest rośliną tropikalną, podjęłam się jeszcze jednej próby jej utrzymania.
Zdj. zrobione niedługo po zakupie. |